Coś, czego nigdy nie odda

Sevmione.com does not claim, nor does it intend to imply, ownership of, or proprietary rights to, any of the fictional character or place names mentioned within JKR’s Harry Potter novels, nor any of the titles or terminology used or created by JKR within her books or within the movies made thereof.

★★★

Severus Snape był strasznie irytującym człowiekiem. Potrafił samym swoim głupim uśmieszkiem działać jej na nerwy, z czego był bardzo z siebie zadowolony. Nie rozumiała o co mu chodziło.

Sprzeczał się z nią przy każdym posiłku w Wielkiej Sali, nie patrząc na to, jak bardzo denerwuje jej osobę. Hermiona nie potrafiła trzymać emocji na wodzy. Była niczym otwarta książka, z której można było wyczytać wszystko co tylko się chciało, niczym z Historii Hogwartu.

Najbardziej wkurzające było to, że robił to celowo. Miał jakieś porąbane poczucie humoru. Każdy jej grymas, wściekły wyraz twarzy czy jawne oburzenie napawało go cholernie dumnym uśmieszkiem, który chyba najbardziej ją denerwował, wręcz wyprowadzał z równowagi.

Severus Snape był skomplikowanym człowiekiem. Na co dzień ponury, pełen wyższości i arogancji, przejawiał chwilami spokojem, pewnością siebie czy zainteresowaniem. Miewał swoje humorki. Często wybuchowy, jak kociołki Neville’a na jego lekcjach, potrafił przy stole nauczycielskim z szacunkiem rozmawiać z innymi profesorami, traktując ich jak równych sobie. Nawet Hermionę, która dołączyła do ich grona trzy lata temu. Na początku oczywiście, łatwo nie było. Miał ją za gówniarę, Pannę Wiem To Wszystko.
Czy jej to przeszkadzało? Na początku ich współpracy, nie.
Sama miała problem z mówieniem każdemu po imieniu, pamiętając, że jeszcze nie tak dawno to ona była uczennicą, a oni jej mentorami. Największym był jednak On. Mało kto wiedział, że Mistrza Eliksirów darzyła szczególnym szacunkiem.
Skrycie podziwiała go i jego sztukę oraz oddanie eliksirom. Miał w sobie tą pasję, której ona i większość ludzi nie miało. Nawet Slughorn, choć Mistrz Eliksirów wypadał blado przy Severusie Snape’ie.

– Granger, znowu o mnie myślisz – bardziej stwierdził niż spytał.

Zmarszczyła brwi i spojrzała na niego z oburzeniem. Czemu ten człowiek musi być taki wkurzający?

– Znowu wlazłeś mi do głowy? – nie musiała czekać na odpowiedź, bo bardzo dobrze ją znała. – Kiedyś uduszę cię poduszką we śnie.

Prychnął lekko rozbawiony jej słowami i przysiadł na fotelu w swoich, a raczej ich, prywatnych komnatach.

Hermiona Granger była irytującą Panną Wiem To Wszystko. Zawsze musiała być najlepsza, wiecznie było jej pełn o. Swoją ambicją przewyższała niejednego, a szopa na głowie dekocentrowała go, zmuszając do jej komentowania. Czy czymś u niego zawiniła? Nie, choć samo jej towarzystwo mocno działało mu na nerwy.

Nie była jednak tak wkurzającym osobnikiem jak za czasów jej nauki. Wiecznie rozczochrana dziewczynka ze zbyt dużymi przednimi zębami i ręką, wysoko uniesioną w górę, aby tylko dostać się do odpowiedzi, którą rzecz jasna, znała. Hermiona Granger była irytującym dzieckiem nie tylko przez swój olbrzymi zapał do nauki. Była jedną trzecią Złotego Trio, gdzie dowodził sam Potter, którego tak nienawidził.

Teraz jednak było inaczej. Coś się zmieniło i Severus to dostrzegł.

Hermiona Granger denerwowała go. Nie tak bardzo jaki kilka lat wcześniej, jednak nadal miała w sobie coś, co niezmiernie wytrącało go z równowagi. Lubił jednak, musiał nawet sam przed sobą to przyznać, że podobało mu się gdy grymasiła. Śmiesznie marszczyła nos, gdy coś ją denerwowało. Zazwyczaj on sam powodował u niej różne emocje, których nie potrafiła ukryć. W końcu była typowym Gryfonem, a to także go w niektórych kwestiach frustrowało.

Mimo wielu sprzeciwów, kłótni, czy odmiennych zdań, potrafili ze sobą rozmawiać. Błahe tematy niekiedy stawały się dla nich odskocznią, kiedy uczniowie zbyt mocno dali w kość. Dogadywali się, trzymali w swoich relacjach brnąc do kolejnych, aż w końcu zrozumieli co nimi kieruje. I mimo, że oboje byli irytujący i denerwujący jednocześnie, to właśnie to połączyło ich samotne dusze na zawsze.

Ten post ma 6 komentarzy

Dodaj komentarz