Viewing 15 posts - 61 through 75 (of 76 total)
  • Autor
    Ilość postów
  • #8738
    Seyli
    Moderator

    Dzień doberos, to znowu ja :)) (i Loten oczywiście).

    Tym razem troszkę inna sytacja, bo sprawa dotyczy „tytułowej” piosenki, których fragmenty Loten zawsze wkleja na początku każdego rozdziału. W rozdziale 57 tą piosenką jest „A view to a kill” Duran Duran. Zacytowany jest fragment:

    „Meeting you, with a view to a kill
    Face to face in secret places, feel the chill
    Night fall covers me, but you know the plans I’m making
    Still overseas, could it be the whole world opening wide
    A sacred why, a mystery gaping inside..
    .”

    No i trochę utknęłam. Bo o co właściwie chodzi z tym „a view to a kill”? Widok na morderstwo jest raczej bez sensu.
    Można by pójść za tropem filmowym i powiedzieć „Zabójczy widok” (taki był tytuł filmu z 1985 roku). Ale jakoś nie  bardzo mi się to składa.

    Czy ktoś ma jakiś pomysł? Będę bardzo wdzięczna.

    #8739
    Anni
    Keymaster

    Kochana,

    Ja nie wiem, jak my sobie damy radę w życiu jak skończymy te tłumaczenia… Pewnie dostaniemy depresji 😉

    W każdym razie nie tylko Loten potrafi…. zabić 😉

     

    Przeczytałam sobie cały tekst piosenki, brzmi pięknie, ale BEZ tłumaczenia 😉  Ale spróbowałam wymyślić coś z kontekstu całego tekstu  *więc jest to dość wolne tłumaczenie! Co powiesz na to   (boldem to, co mi bardziej się podoba)

     

    Spotykając cię i widząc śmierć

    Twarzą w twarz w tajemniczych miejscach czuję chłód  /  przechodzi mnie dreszcz

    Dookoła zapada zmierzch / ogarnia mnie noc, ale znasz moje plany

    robione z daleka / zza morza

    —–

    W oryginalej piosence Durand Durand jest  Could it be the whole LOT opening wide, nie World  –  więc nie wiem, czy nie zmieniła tego celowo…

    Cały świat mógłby stanąć otworem    a jeśli LOT to może   Wszystko mogłoby stanąć otworem

    święte „dlaczego”, tajemnicza przepaść…

     

    Wiem, że zbliżasz się do końca, Loten chyba postanowiła zaszaleć w ostatnich rozdziałach! 😉

     

    powodzenia!!!

    • This reply was modified 2 years, 9 months ago by Anni.
    #8740
    Seyli
    Moderator

    Haha, obawiam się, że scenariusz depresyjny jest bardzo prawdopodobny ;). Tłumaczenie naprawdę uzależnia.

    Dziękuję Ci serdecznie za pomoc. Faktycznie, po prostu śmierć wydaje się tutaj najlepszym rozwiązaniem. To niestety (lub stety?) jedna z tych piosenek, które balansują na granicy nieprzekładalności i na tłumaczeniu ogromnie tracą.

    Dzięki raz jeszcze, na pewno skorzystam 🙂

    #8745
    Anni
    Keymaster

    Mała poprawka.  Dałabym   czynione z daleka, nie robione.

    Słowa „czynić” generalnie nie używa się w mowie potocznej, ale bosko pasuje do poezji, przekładów starych tekstów – nadaje niezły klimat

     

    I zgadzam się, w sumie nawet sama chciałam to napisać – że aż szkoda, że trzeba tę piosenkę przetłumaczyć…

    • This reply was modified 2 years, 9 months ago by Anni.
    #9092
    Sky
    Participant

    Pomocy!

    „It took a full day of classes for Hermione to notice one thing about Lily Evans: she was a bit of a flake. It wasn’t that she wasn’t smart, Lily was quite good in Charms and Transfiguration, and had a decent, comprehensive knowledge of Astronomy. But the moment they arrived at the school, Lily had taken off with the girls of their year without so much as a ‘see you later’ for Severus.”

    Nie mam pojęcia jak to przetłumaczyć. Na pewno nie chodzi o „płatek”, a Google propnuje „osoba niesłowna”, „dziwaczka”, ale żadne mi tutaj nie pasuje. Help 🙁

    • This reply was modified 2 years, 8 months ago by Anni.
    • This reply was modified 2 years, 8 months ago by Anni.
    • This reply was modified 2 years, 8 months ago by Anni.
    #9093
    Anni
    Keymaster

    Sky 😉

    Flake w północnoamerykańskim angielski to osoba ekscentryczna, nawet trochę szalona.

    W tym kontekście użyłabym słowa „specyficzna”. Słowo samo w sobie niewiele mówi, ale wynika to z dalszej części – owszem, była niby fajną czarownica, fajnie jej szło, ale jak tylko zjawili się w szkole, „spakowała zabawki” i wyniosła się z piaskownicy, porzucając Severusa. (innymi słowy – spadam, ciao, wypchaj się).

     

    Ktoś coś?

    #9245
    Seyli
    Moderator

    Witam i o zdrowie pytam 😉

    Przychodzę z małą zagwozdką, bo szczerze jestem w kropce. Chodzi konkretnie o kolegów Severusa o wdzięcznych imionach Smudger, Seagoon, Bloodnok oraz Grytpype-Thynne. Zastanawiam się czy ich tłumaczyć, czy nie. Bo o ile ze Smudgerem nie ma problemu (taka postać występuje w jednej z bajek dla dzieci, gdzie po polsku nazywana jest Smarkiem), o tyle z trzema pozostałymi jest gorzej. Udało mi się (chyba?) dotrzeć do źródła i wszystkie trzy przezwiska pochodzą z audycji BBC z lat 50-tych „The Goon Show”. Nie mam pojęcia co to za program, niestety moja znajomość kultury brytyjskiej tak daleko nie sięga. Angielski czytelnik widząc je zapewne ma jakieś skojarzenia, polski niestety co najwyżej połamie sobie język.

    Z jednej strony może warto byłoby ich przetłumaczyć, tak żeby żart nie uciekał w eter, a z drugiej boję się, że krótko mówiąc, wyjdzie z tego coś bardziej żenującego niż śmiesznego. Zwłaszcza że te nazwy tak naprawdę są zlepkami różych słów i niewiele znaczą. Chociaż mam poważne podejrzenia, że autorka jest ze Szkocji, więc może w szkockim slangu jest to coś więcej niż gibberish 😉

    Czy ktoś ma może jakąś wizję? Chętnie przyjmę wszelkie rady i pomysły.

    #9259
    Anni
    Keymaster

    No to faktycznie wrzucasz nam bardzo ładną zagwozdkę 😉

    Ficka znam, ale nie miałam pojęcia, skąd autorka wzięła imiona postaci 😉
    Moim zdaniem – nie tłumaczyłabym, ALE dała wzmiankę na dole strony z wyjaśnieniem pochodzenia każdego imienia. To coś tak, jak z nieprzetłymaczalną grą słów – możemy być dumne, że uda się nam ją przetłumaczyć, ale… dla czytelnika to nie ma większego znaczenia.

     

    Pierwszoplanową postacią jest Smudger. Reszta przewija się raczej w tle.

    Smarka nie możemy dać, bo automatycznie czytelnik skojarzy go z Sevem i w którymś momencie ludzie się pogubią. Więc trzeba byłoby dać coś innego…

    Jeśli chodzi o pozostałych – zamiast przetłumaczyć ich imiona, za tą audycją, trzeby byłoby raczej dać coś, co NAM się z czymś kojarzy. Imionami Krasnoludków, Smurfów… Nie wiem, Pracuś, Maruda… Ale ponieważ z HP w zasadzie tylko imiona Skrzatów są przetłumaczone, mogłoby trochę dziwnie wyglądać…  Jakby Snape był otoczony skrzatami. I wtedy jak sama mowisz, byłoby to może trochę… dziwne.

     

    Szczególnie, że popatrz – imiona i nazwiska większości postaci w HP nie są przetłumaczone, czytelnicy sami odgadują kontekst. Severus Snape – kojarzy się ze Snake czyli wężem, a Severus – mówi samo za siebie.  Dracon Malfoy – Mal od zła, Draco też niezbyt pochlebne 😉  Lupin – w wymowie z francuskiego Lu – to wilk, w ludowej tradycji też wilkołak.

    Ale tego już nie tłumaczyliśmy (może całe szczęście, bo Neville Długi Tyłek i Perselus Piton jako Severus Snape by mnie zabili!!, i własnie z powodu kretyńskiego tłumacznia HP na francuski nie jestem w stanie tknąć ficków w tym języku…)

    W sumie nie wiem, dlaczego Polkowski przetłumaczył Fudge na Knota…

     

    Więc ja sugerowałabym dać wzmiankę na dole strony, ale zostawić „chłopców” jak są 😉

     

    Mam nadzieję, że pomogłam….

    Powodzenia w tłumaczeniu! 😉

    #9260
    Seyli
    Moderator

    Dziękuję Ci bardzo <3. Mamuś-Anni również doszła do takich wniosków, zatem zostawię nieszczęsnych Chłopców takimi, jakimi są ;).

     

    Powiem Ci, że nigdy szczególnie nie zwracałam uwagi na znaczenie nazwisk bohaterów HP. No i teraz na Neville’a nigdy nie będę mogła spojrzeć tak samo!!! 😂

    A jeśli chodzi o Knota to myślę, że Polkowski chciał tutaj zrobić taką zabawę fonetyczną. W końcu Korneliusz Knot brzmi lepiej niż Korneliusz Fudge. Chociaż Korneliusz Krówka też nie byłby zły 😉

     

    Dziękuję raz jeszcze!

     

    #9379
    Seyli
    Moderator

    Dzień dobry, long time no see:)

     

    Przychodzę z problemem rodem z „Big Name Death Eater”. Kontekst: rozdział 7, Smudger schlebia Harry’emu, oczywiście dla własnych interesów. Perspektywa narratora.

    Harry preened a little. Hermione realised that Smudger, as Severus’ second in command for years, had long since mastered the art of herding cats with the simplest of nudges here and there. Smudger was Slytherin down to the bone, and whilst he may seem to be cheerful and chummy, he was just as sly in his way as Malfoy.

    No i właśnie, o co chodzi z tym wypasaniem kotów. W słowniku znalazłam definicję: „used to describe something that is extremely difficult to do”. Na ten moment wpadłam na opanował sztukę dokonywania niemożliwego za pomocą prostych środków. Ale może któraś z Was wpadnie na coś bardziej kreatywnego 🙂

    #9380
    Anni
    Keymaster

    Hello, hello 🙂

    Indeed, long time no see! 🙂

    Podoba mi się ten text z kotami! 😉

    Twoja propozycja jest fajna – choć „normalna”.

    Znalazłam, że to dokonywanie niemożliwego, cudów itp.  I jedno z powiedzonek po polsku to „Zawracanie Wisły kijem”.  Ale to się ma nijak do HP – więc jeśli chciałabyś pójść w kierunku przerobienia tego pod HP to można byłoby dać coś takiego:  … Smudger dużo się od niego nauczył i teraz…

    • potrafiłby ujarzmić rozwścieczone smoki jednym machnięciem różdżki  /  jednym uśmiechem
    • potrafiłby wykończyć bazyliszka własnym / jednym spojrzeniem
    • potrafiłby zakasować lakonicznymi odpowiedziami centaury
    • można było powiedzieć, że opanował sztukę latania na miotle bez miotły

     

    Ewentualnie jakieś inne porównania w tym stylu.

     

    Uściski i miłego tłumaczenia!!! 😉

    Anni

    #9434
    Seyli
    Moderator

    Dzień dobry, to ja 🙂

    I moje tłumaczeniowe zagwozdki.

    Ciąg dalszy „Big Name Death Eater”. Rozdział 8. Kontekst- Severus i Hermiona przyszli do Lucjusza rozmówić się. Rozmowa robi się nieco ekhem, sugestywna i Lucjusz rozważa w swojej łepetynie wizję trójkąta z Sevem i Hermioną. Dochodzi jednak do wniosku, że Severusowi chyba się to nie spodoba.

    The answer he came up with: passable; nil; also nil: he’d heard rumours about Severus and his ahem wand; and bloody guaranteed and he liked his bollocks in their present location and not in a jar above the fireplace, thank you very much.

    Jak przetłumaczyć ten fragment z nil; also nil? Domyślam się, że chodzi to o polskie null, zero, ale nie do końca składa mi się to w sensowne zdanie. HELP!!!

    #9435
    Anni
    Keymaster

    No to nieźle…! 😉

    Idąc znów w HP, dałabym coś w stylu

    • W końcu doszedł do wniosku, że to był równie dobry pomysł co dźganie śpiącego smoka prosto w oko  (to już użyła Rowling, więc może nie,,,)

    może lepiej – plucia w pysk hipogryfowi (za wypadkiem Draco)

    polemizowanie ze sfinksem (sfinksy należą do klasy XXXX – zwierzęta niebezpieczne)

    czy coś w ten deseń.

     

    Znam jeszcze jedno powiedzonko, ale nie wiem, czy pasuje (choć kocham)  –  to jak całowanie lwa w dupę – przyjemność wątpliwa, a ryzyko wielkie  –  tu można byłoby ewentualnie zamienić lwa na jakiegoś sfinksa i dać, że przyjemność owszem, nawet nawet, za to ryzyko…  (Słyszał opowieści o Severusie i jego różdżce i jak cholera wolał jaja dyndające tam, gdzie były, a nie pławiące się w kociołku nad ogniem…)

     

    Uściski!!!! i powodzenia!

    #9722
    Sky
    Participant

    Heloł, heloł!

    Ktoś wie, o co im w ogóle chodzi? Z koszulką chodzi o to, że Sev był cały spocony, więc pewnie śmierdziała, więc pierwsze zdanie na czerwono zapewne odnosi się właśnie do tego, że dlatego cieszy się, że nie spędza z nimi wakacji. Drugie zdanie – jest gorąco, rok temu tak nie było. Sev mówi, że wtedy pewnie miała inne sprawy na głowie, i „ten dzień przyszedł i odszedł” (tak to zostawić, czy ubrać jakoś sensowniej w słowa?). I o co jej chodzi z pojawieniem się nieproszonej u jego drzwi? Obstawiałam, że chodzi o przedział, no ale przecież mówią o wakacjach rok temu, a w przedziale pojawiła się 1 września, więc wtf??? A potem mówi, że dokładnie tego dnia się przebudziła – tylko ona się przebudziła 3 lipca, a jest 31 lipiec (rok później) 🙁


    Severus mused as he shifted to grab the t-shirt he’d had bunched in his back-jean pocket. He pulled it over his head, nose wrinkling. “I can think of at least three housemates I’m quite thankful I don’t spend any time with during the summer right now.”

     

    “It’s ghastly, isn’t it? I don’t remember it being this bad last year.”

     

    “I’m sure you had other things on your mind at the time,” he said before taking a hearty gulp of his pumpkin juice. “I imagine the day has come and gone.”

     

    “It has,” Hermione acknowledged. “It was the day I showed up uninvited on your doorstep.”

     

    Severus turned to look at her, studying her face. “I suppose it’s good I didn’t tell you to leave.”

     

    Hermione’s lips twitched. “It wouldn’t have bothered me.”

     

    “Liar.”

     

    “Honestly, I didn’t … I didn’t think about it at the time. I … woke up on that day a year ago. It wasn’t when it happened.


    Przetłumaczyłam to jako:

    – Widzę, że słucha tak dobrze jak ty – powiedział Severus, wyciągając koszulkę, którą trzymał w tylnej kieszeni dżinsów. Wciągnął ją przez głowę, marszcząc nos. – Przychodzi mi na myśl co najmniej trzech współlokatorów, z którymi jestem wdzięczny, że nie spędzam teraz lata.

    – To okropne, prawda? Nie pamiętam, żeby było tak źle rok temu.

    – Jestem pewien, że miałaś wtedy inne rzeczy na głowie – powiedział, po czym wziął obfity łyk soku. – Wyobrażam sobie, że ten dzień po prostu przyszedł i poszedł.

    – Tak – przyznała się. – To był dzień, w którym pojawiłam się nieproszona w drzwiach twojego przedziału.

    Severus odwrócił się do niej, obserwując jej twarz.

    – Chyba dobrze, że nie kazałem ci wyjść.

    Usta nastolatki zadrżały.

    – Nie przejęłabym się tym. 

    – Kłamca.

    – Szczerze, ja nie… Nie myślałam wtedy o tym. Ja… Obudziłam się tego dnia rok temu. 

     

    Ale nie wiem, nie pasuje mi to „to był dzień, w którym pojawiłam się nieproszona w drzwiach twojego przedziału” ( bo może jej chodzić o drzwi do JEGO domu, no ale to było rozdział temu, 3 lipca. Więc może im chodzi o nawiązanie, ze minął równy rok od kiedy się obudziła do momentu gdy się do niego wprosiła? Please, help, bo chyba mi się coś przegrzało 🙁

    #9723
    Sky
    Participant

    Dobra, chyba ogarnęłam – Sevowi chodzi o to, że dni przychodzą i mijają, a Hermiona mówi, że tak, dokładnie wtedy, gdy pojawiła się nieproszona w drzwiach jego domu. Ble ble ble ble. Ale totalnie nie ogarniam zwrotu It wasn’t when it happened. O ciul tu chodzi?

Viewing 15 posts - 61 through 75 (of 76 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.