Oddanie 12 lat życia – Goniąc Szczęście

0

Dodane przez: Anni
Opis:

(…) Choć gdy Hermiona spojrzała do góry, nie dojrzała ani słońca, ani lampy, świetlistej kuli czy pochodni. To światło brało się znikąd, jakby tuż nad nimi panował nadal dzień, zaś wszystko dookoła spowiła już noc.
(…)
Jeśli teraz mam dwadzieścia trzy lata… prawie dwadzieścia cztery, to będę mieć… niemal trzydzieści sześć…
(…)
Z ciemności przed nimi dobiegł jakiś szelest, kłęby srebrzystej mgły rozstąpiły się i dziewczyna dojrzała kroczącą ku nim dorosłą kobietę.
To była ona i jednocześnie nie ona. Ubrana w tę samą błękitno-szarą sukienkę i białe sandały, z włosami związanymi w identyczny kok. Ale równocześnie było w niej coś innego.
Dorosłego.
Może to była twarz, jakby poważniejsza… dostojniejsza…, sposób trzymania głowy…, może bardziej kobieca figura, bo sukienka, jeszcze przed chwilą luźna, teraz opinała się lekko na piersiach i biodrach… a może po prostu sam chód był inny. Zmysłowy, pełen gracji i lekkości.
Hermiona wyprostowała się odruchowo, jakby chciała wyglądać doroślej na powitanie swojego przyszłego „ja”, na co kobieta uśmiechnęła się lekko, zbliżyła się i zatrzymała wyczekująco.

Dodaj komentarz